prof. Jan Miodek Fragment artykułu w czasopiśmie "Wokół ekslibrisu" nr 1 (3) grudzień 1995 r.
Dlaczego ekslibris a nie exlibris?
Ekslibris. Taką częściowo przyswojoną formą, a ponadto zleksykalizowaną, czyli traktowaną jako jeden wyraz, stało się łacińskie wyrażenie ex libris. Spółgłoskowy wygłos każe je Polakom uważać za formę rodzaju męskiego (ten) ekslibris - pisaną łącznie i przez "ks", bo w tworach przystosowanych do polskiej ortografii "x" nie istnieje (por. ekskomunika, ekstradycja, ekspedycja, eksplozja itp. - z łac. excommunicatio, ex traditio, expeditio, explosio). Piszemy więc ekslibris i mówimy o ekslibrisie w znaczeniu "ozdobna kartka z nazwiskiem lub godłem, właściciela księgozbioru, naklejana na jego książkach". Oryginalną pisownię rozłączną natomiast - ex libris zachowujemy przy sporządzaniu napisu na tejże ozdobnej kartce (np. Ex libris Jana Kowalskiego - "z książek Jana Kowalskiego"). Mówiąc jeszcze inaczej: na ekslibrisie piszemy ex libris. Albo napiszemy do kogoś: "Jaki mam ładny ekslibris! I jaki ładny napis ex libris na nim!
" Na połączenie ex libris plus dopełniacz chciałbym tu dziś zwrócić szczególną uwagę, raz jeszcze przypominając, że wyrażenie ex libris znaczy dosłownie tyle co "z książek, z księgozbioru" (no więc: z książek - Jana Kowalskiego). Przed paroma dniami jeden z moich kolegów przysłał mi z Gdańska zbiór ekslibrisów z bezsensownymi gramatycznie konstrukcjami typu "Ex libris Jerzy Nowak" (czyli "z książek Jerzy Nowak"). "Od samego początku, tzn. od czasów faraońskich, był to znak własnościowy zbioru książek, czyli księgozbioru, biblioteki (oczywiście - przynależnej do kogoś). Tymczasem w ciągu używania i nadużywania - przy powszechnej nieznajomości łaciny - stał się on znakiem osoby czy instytucji, a nawet znakiem graficznym robionym dla osoby czy instytucji. Wielokrotnie zwracali już na to uwagę bibliofile na łamach pism specjalistycznych, ale bezskutecznie" - pisze mój kolega. Jeśli miałby to być znak graficzny osoby lub instytucji, można by ostatecznie przystać na układ graficzno-tekstowy z połączeniami typu "Jan Nowak-ekslibris", "Ekslibris-Biblioteka Wojewódzka" (ekslibris w znaczeniu "ozdobna kartka z nazwiskiem lub nazwą właściciela księgozbioru, naklejana na jego książkach"). Rozłączna pisownia ex libris -- ściśle przylegająca do znaczenia całego wyrażenia ("z książek") - upoważnia tylko do form typu "ex libris Jana Kowalskiego", "ex libris Biblioteki Wojewódzkiej".